Renoma stacji TV
Firma prawnicza LSW reprezentowała jedną z największy stacji telewizyjnych w Polsce w sporze o ochronę dóbr osobistych. Jej przedmiotem były publikacje w poczytnym dzienniku. Władzom nadawcy oraz redaktorom programów informacyjnych zarzucono działania nieetyczne i niezgodne z prawem. Sprawa zakończyła się ugodą uwzględniającą żądania Klienta LSW.
Kryzys medialny
LSW świadczyła doradztwo prawne dla jednego z banków w zakresie zarządzania kryzysem medialnym. Sytuacja została wywołana na skutek ujawnienia materiałów opisujących rzekomo nielegalne działania pracowników i współpracowników Banku wobec Klientów.
Dziennikarz vs CBA
Zespół LSW prowadził głośną sprawę dziennikarza o ochronę dóbr osobistych. Proces dotyczył pozyskiwania przez CBA danych telekomunikacyjnych dziennikarza przez 6 miesięcy. Sąd uznał, że pozyskiwanie billingów i innych danych telekomunikacyjnych powoda stanowiło bezprawną ingerencje w dobra osobiste powoda. W szczególności dotyczy to prawa do prywatności oraz zawierającej się w nim tajemnicy komunikowania się.
Wyrok miał charakter precedensowy - po raz pierwszy sąd określił restrykcyjne granice sięgania po billingi przez służby specjalne, które mają do nich najszerszy dostęp. Ponieważ sprawa dziennikarza ilustruje większy problem inwigilacji przedstawicieli mediów, orzeczenie to ma doniosłe znaczenie dla ukształtowania dalszej praktyki korzystania z tego instrumentu i sprawiło, że podmioty uprawnione nie korzystają tak swobodnie, jak do tej pory. CBA przeprosiło redaktora w prasie oraz zniszczyło zgromadzone bezprawnie dane telekomunikacyjne, które go dotyczą.
Obrona prawa do prywatności
Zespół LSW poprowadził sprawę jednej z najlepszych polskich wokalistek przeciwko tabloidowi, dotyczącą publikacji opisującej wrażliwe aspekty życia prywatnego. Warszawski Sąd Apelacyjny przychylił się do wniosku klientki i zakazał dziennikarzom śledzenia gwiazdy. Była to sprawa szeroko komentowana w mediach, a wyrok istotnie wpłynął na działalność paparazzich w naszym kraju.
Ochrona renomy wiodącej firmy z branży energetycznej
W tej skomplikowanej sprawie, dotyczącej granic dozwolonej krytyki dziennikarskiej oraz wolności słowa, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko złożonej przez LSW apelacji, zgodnie z którym nierzetelne działania dziennikarzy – jednostronne, nieudowodnione informacje – nie mogą być uznane za mieszczące się w granicach dozwolonej krytyki, jeśli ich treść narusza dobra osobiste innych osób, a w szczególności ich dobre imię.
Dobra osobiste dziennikarzy
Prawnicy LSW reprezentowali parę znanych dziennikarzy w ich sporze z jednym z tabloidów. Sąd I instancji uznał, że seria publikacji stanowiła naruszenie ich dóbr osobistych, w tym prawa do prywatności. Wyrok nakładał na pozwanego konieczność opublikowania przeprosin, zakaz dalszego naruszania prywatności, spokoju i poczucia bezpieczeństwa powodów oraz wysoką kwotę zadośćuczynienia.
Dobra osobiste a wewnętrzne forum internetowe
LSW prowadziło prawdopodobnie pierwszą sprawę w Polsce, w której sąd musiał rozstrzygnąć o naruszeniu dóbr osobistych poprzez wypowiedzi internautów w obrębie wewnętrznego internetowego forum dyskusyjnego lub o jego braku. W efekcie działań LSW, pozwany został zobowiązany przez sąd do przesłania do wszystkich użytkowników forum e-maile, w których przeprosił powoda za opublikowanie krzywdzących go treści.